Pierwsze czarne modelki: Dorothea Church, Donyale Luna, Naomi Sims

Zacznę od aktualności: w ostatnim wpisie wspominałam, że nie wiem, czy będę w stanie pisać dwa wpisy tygodniowo. Otóż najprawdopodobniej nie. Z jednej strony jest mi o wiele łatwiej niż wiosną, kiedy zorganizowałam sobie życie wokół uczenia Młodej, przygotowując i sprawdzając lekcje uczniów rano i wieczorem. W tej chwili i ona, i ja mamy regularne zajęcia online, i z pomocą męża przez trzy dni w tygodniu można to spokojnie ogarnąć; zaczęłam jednak słuchać swojego ciała, i staram się m.in. nie otwierać komputera zbyt wcześnie i wyłączać go, kiedy to tylko możliwe wieczorem mam od niego regularny odrzut – a moje dnie są mocno angażujące. Teraz piszę w ukradzionym czasie, w sobotę rano, kiedy mąż i córka śpią, łamiąc własną zasadę nieotwierania komputera przed ósmą. Reasumując: zapewne, do powrotu Młodej do szkoły, wpisy na blogu będą się pojawiać przeważnie w poniedziałki (choć nie wykluczam wyjątków). O wszystkich wpisach będę Was informować na Instagramie.

***

Jakiś czas temu skończyłam czytać „Negroland” Margo Jefferson, bardzo chwaloną w Stanach książkę o życiu afroamerykańskiej wyższej klasy średniej. Książka trochę mnie zmęczyła swoją manierą, ale wyciągnęłam z niej dla Was ciekawy epizod. 

Wszystkie cytaty opatrzone numerami stron pochodzą z książki Margo Jefferson Negroland. Zapiski z życia afroamerykańskich elit, tłum. Agnieszka Nowakowska, Grupa Wydawnicza Foksal, 2015 r. Warszawa.

***

Donyale Luna podczas przerwy w pokazie mody

Jak i kiedy uzmysłowiłam sobie, że wszyscy, którzy się liczą w tym ogromnym przemyśle urody i mody, są biali? Kolorowe modelki zaczęły pojawiać się dopiero w latach sześćdziesiątych. Murzyński fotograf Gordon Parks który w latach 30. robił zdjęcia mojej matce i jej przyjaciółkom w domu kultury i sztuki w dzielnicy South Park w 1962 roku zamieszcza w Life rozkładówkę z egzotycznymi strojami zatytułowaną Feeria żywych kolorów: piękne i nowatorskie modelki murzyńskie prezentują najnowsze trendy modoweW 1966 roku na okładce Vogue'a  pojawia się po raz pierwszy murzyńska modelka, Donyale Luna, która powie o sobie, że w jej żyłach płynie krew irlandzka, meksykańska i afroegipska. Miała długie, szczupłe dłonie o wyraźnym rdzawobrązowym odcieniu  i paznokcie pomalowane jasnym lakierem.  Ciemne oko obramowała palcami, wskazującym i środkowym, które w sposób oczywisty ułożyły się w literę V; jej podmalowane w stylu kocio-egipskim ciemne oko domagało się hołdu.(str. 262-263)

Autorka nie wspomina o tym, że chodziło o brytyjską edycję Vogue'a(to smutne, ale z dwunastu magazynów, na których okładkach pojawiła się Donyale Luna, tylko dwa były amerykańskie Harpers Bazaar, w 1965 roku, oraz Interview, w 1974) ani o tym, że wielu czytelników magazynu, jak i punktów sprzedaży, zrezygnowało po tej okładce z prenumeraty. Niektórzy projektanci – np. Mainbocher, czy Norman Norell, znany m.in. z pięknej sukienki-futerału stworzonej dla Marilyn Monroe nie chcieli, by Luna nosiła ich projekty. 

Pierwszą Afroamerykanką na okładce amerykańskiego Vogue'a” była Beverly Johnson w 1974 roku.

David McCabe, brytyjski fotograf, który „złowił Lunę, wtedy jeszcze Peggy Ann Freeman, na ulicy w Detroit, podsumował to zdaniem: „świat magazynów nie był jeszcze gotowy na fotografowanie pięknych czarnych kobiet. („Brak gotowości był eufemizmem maskującym czysty rasizm: gdy w 1964 roku Luna pracowała przy pokazie mody Paco Rabanne, amerykańscy dziennikarze napluli projektantowi w twarz, bo zatrudnił wyłącznie czarne modelki.)

© Shutterstock

Luna odnalazła się w świecie mody: jako nastolatka marzyła o karierze teatralnej, a teraz miała okazję grać w filmach, w tym kilku Andy'ego Warhola. Pojawiała się w popularnych pismach „Paris Match”, „Twen”, brytyjskim Queen, Playboyu, a także we francuskim wydaniu Vogue'a”. Łatwiej jej jednak było funkcjonować w Europie, niż w Stanach, gdzie, według jej słów, traktowano ją niezwykle uprzejmie, by potem wbić jej nóż w plecy.

Luna”, słynne zdjęcie Charlotte March do sesji w magazynie „Twen”, 1966 rok.

Urodę mierzącej prawie metr dziewięćdziesiąt, lubiącej chodzić boso Luny podziwiał Salvador Dali (utrzymywał, że jest reinkarnacją królowej Nefertiti); redakcja Vogue'a” twierdziła, że przełomową okładkę zawdzięczała nie tylko urodzie, ale i oryginalnej osobowości; jej własna siostra opisywała ją jako „bardzo dziwne dziecko, od urodzenia żyjące w świecie marzeń.”

Niestety, jej oryginalność miała i mroczną stronę, która z czasem zniszczyła. Luna była uzależniona od narkotyków i toksycznych relacji z mężczyznami, co doprowadziło do jej przedwczesnej śmierci w wieku zaledwie trzydziestu trzech lat.

***

Europejski wątek w życiorysie Donyale Luny częściowo odzwierciedla historię wcześniejszej czarnej modelki, Dorothei Towles Church, w porównaniu z Luną – panny roztropnej, i znacznie lepszego wzoru dla czarnych amerykańskich  dziewcząt. Towles Church była absolwentką i nauczycielką biologii, która dorabiała w Kalifornii jako modelka, a potem wyjechała do Europy.

Moją ulubioną [modelką z Ebony, założonego w 1945 r. magazynu lifestylowego dla Afroamerykanów Ewa] była Dorothea Towles, zaledwie sześć lat młodsza od naszej matki, którą mama poznała. Dorothea ukończyła college, a i my miałyśmy iść na studia; wyszła za mąż za dentystę (my też miałyśmy dobrze wyjść za mąż); w ślad za swoją siostrą, odnoszącą sukcesy pianistką, pojechała do Paryża. I tam zdołała spełnić nasze nieokiełznane, skryte fantazje, by stać się kimś, kto będzie połączeniem Josephine Baker i Audrey Hepburn: w Paryżu Dorothea została modelką u Diora,  a następnie przeniosła się do Elsy Schiaparelli, a później do Balmaina. (str. 265)

Podczas dwumiesięcznego pobytu z siostrą w Paryżu, Church została zatrudniona przez Christiana Diora w zastępstwie jednej z jego modelek. W latach 1949-1954 pozostała w Europie, pracując dla Diora, Fatha, Schiaparelli, Balmaina i Pigueta; zaprojektowała własną linię ubrań, i była jedną z pierwszych czarnych modelek na europejskich wybiegach.

Krótki korpus, nogi po szyję – figura Towles Church przypadła do gustu europejskim projektantom.

Gdy dziś oglądam zdjęcia Dorothei, dostrzegam jej ogromny powab. Miała wspaniałe, posągowe nogi,  długą szyję  i kształtne ramiona.

Używam słowa powab, bo jej twarzy nie brakowało pikanterii.  Mimo wysokich kości policzkowych jej buzia (jak u Baker) była lekko zaokrąglona. Miała pełną, wydętą dolną wargę, co w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych należało do kanonu urody. Jej ciemne oczy patrzyły filuternie, niemal kpiąco, jakby bawiły ją spoglądanie na wpatrzony w nią świat. Włosy też miała ciemne, choć czasami farbowała się na blond. (...) Po powrocie do Ameryki w 1954 roku ostatecznie rozstała się z mężem. Później, ubrana w kreacje od najlepszych projektantów, objeżdżała kraj, by wraz z czarnymi stowarzyszeniami kobiecymi organizować pokazy czarnej mody i zbiórki na cele dobroczynne. (str. 264)

Mieszkając w Paryżu, Dorothea Towles Church zgromadziła solidną kolekcję odzieży haute couture, z którą podróżowała po Stanach, organizując pokazy mody na rzecz N.A.A.C.P. i stowarzyszenia czarnych studentek (do którego sama kiedyś należała), Alpha Kappa Alpha.

„Mam wrażenie, że moje podróże po Ameryce skutkują tym, że czarne Amerykanki ubierają się inaczej i lepiej czują się w swojej skórze ... teraz mogą powiedzieć: „Jeśli ona tak może, ja też tak potrafię.

Oprócz misji mobilizowania czarnych kobiet z klasy średniej, by ubierać się z europejskim polotem – co w latach 50. i 60. miało niebagatelne znaczenie, bo zmieniało obraz tego, co dla Afroamerykanów możliwe i stosowne – Dorothea Towles Church lobbowała na rzecz zatrudniania afroamerykańskich modelek. Pewnego razu skontaktowała się z popularnym amerykańskim magazynem, by publikował więcej ich zdjęć; gdy magazyn odmówił, Dorothea zagroziła mu bojkotem ze stron popularnych organizacji charytatywnych, z którymi współpracowała. W końcu magazyn uległ.

Dorothea Towles Church zmarła w 2006 roku w wieku osiemdziesięciu czterech lat.

***

Chris von Wangenheim dla Harper's Bazaar, 1969

O ile nieziemska uroda Donyale Luny inspirowała artystów i futurystycznych kreatorów mody, takich jak Paco Rabanne czy André Courrèges, a Dorothea Towles Church realizowała program giving back to the community, o tyle historia Naomi Sims ilustrowała jeszcze inny scenariusz. 

Zaledwie trzy lata młodsza od Luny, Sims weszła w świat mody w momencie, kiedy ten powoli otwierał się na ruch black is beautiful, lansowany przez środowiska dążące do równouprawnienia Afroamerykanów. W ruchu tym chodziło zasadniczo o to, by czarni Amerykanie nie postrzegali sami siebie przez pryzmat rasistowskich przekonań o tym, co jest atrakcyjne, a co nie (problem, któremu Margo Jefferson poświęca w swoich wspomnieniach trochę miejsca, przedstawiając gradacje odcieni ciemnej skóry, tekstury włosów i szerokości nosów). 

Podczas studiów Sims szukała pracy za pośrednictwem agencji modelek, które zbywały ją ze względu na zbyt ciemny odcień skóry i wzrost – odniosła sukces dopiero wtedy, kiedy udała się bezpośrednio do fotografów. Potem przekonała do współpracy duńsko-amerykańską modelkę, Wilhelminę Cooper, która akurat zakładała własną agencję.

W odróżnieniu od Dorothei Church i Donyale Luny, Naomi Sims była w stanie zbudować karierę w Stanach; na przełomie lat 60. i 70. stała się jedną z pierwszych odnoszących sukcesy czarnych modelek, zdobywając wiele nagród branżowych i zyskując rozgłos także za granicą. Pojawiała się na okładkach prestiżowych magazynów, takich jak Ladies' Home Journal” (1968) czy „Life” (1969), w obu przypadkach jako pierwsza czarnoskóra modelka.

Na początku lat 70. Sims porzuciła modeling i założyła firmę oferującą produkty trafiające w potrzeby czarnych kobiet – peruki o fakturze prostowanych włosów (do dziś prostowanie włosów to ogromny przemysł, i bolączka wielu czarnoskórych Amerykanek), a potem także kosmetyki i książki poradnikowe.

W 1973 roku Naomi Sims poślubiła białego handlarza dziełami sztuki, Michaela Findlaya, co wywołało znaczące kontrowersje – pomimo tego, że od 1967 roku mieszane rasowo małżeństwa były legalne we wszystkich stanach USA, w wielu miejscach nadal wzbudzały ogromne emocje. 

Sims zmarła na raka piersi w 2009 roku, w wieku 61 lat.

 

***

Przy opracowywaniu tego wpisu, prócz książki Margo Jefferson, posiłkowałam się następującymi stronami internetowymi:

“Donyale Luna.” Wikipedia, Wikimedia Foundation, 21 Nov. 2020, klik.

“Dorothea Church.” Wikipedia, Wikimedia Foundation, 4 July 2020, klik.

Jamila, Miss. “Another Lesson In Black History...Who Was The First Successful Black Model In Paris?” Fashion.Style.Detroit (Want.Need.Crave...Fashion?), 12 Feb. 2012, klik.

“Naomi Sims.” Wikipedia, Wikimedia Foundation, 21 Nov. 2020, klik.

Norman, Dominique. “Black Excellence: The Legacy of Donyale Luna.” V Magazine, 2 Feb. 2018, klik.

Thomas, Clinton S. “Texarkana's Dorothea Towles Church.” Four States News, 25 July 2017, klik.


Na kolażu tytułowym, od lewej: Donyale Luna, Dorothea Towles Church, Naomi Sims.

Komentarze

Popularne posty