***

 

Bardzo hasłowy temat jednego z wpisów, który wstępnie planowałam na październik, brzmiał "Jak teraz wygląda moje życie i dlaczego będę pisać rzadziej". Pierwsze wyjaśniłam w dwóch ostatnich postach - drugie nie wymaga wyjaśnień.

Mój spokój potrzebuje czasu. Czasu na ugotowanie ciepłego obiadu, upieczenie ciasta, spacer, poczytanie dziecku wieczorem, przygotowanie się do zajęć i sprawdzenie prac. 

W tej chwili jestem w stanie napisać miesięcznie około dwóch-trzech wpisów, z których jakości będę zadowolona. Mam pomysły na teksty, przeważnie wynikające z tego, co aktualnie robię, robić zamierzam, lub czym się interesuję. Nie zamierzam zawieszać pisania, bo sprawia mi ono przyjemność, ale widzę, że zapewne nie dam rady pisać co tydzień. Moje zaplanowane teksty powstają w czasie, są podzielone na sekcje, ustrukturyzowane; czasem zdarza się, że coś pisze się samo, ale jest to zwykle jakiś life update czy szybkie przemyślenie, i zakładam, że to nie te teksty lubicie najbardziej, i nie te sama najbardziej lubię pisać.

Ostatni wpis - o rzeczach, za które jestem wdzięczna we wrześniu - należał do tej pierwszej kategorii; z kolei nie miałam czasu zabrać się za zaplanowany na niedzielę wpis o fotografie, który tworzył absolutnie najpiękniejsze zdjęcia kobiet, jakie znam. (Dziś rano wcześnie się obudziłam, i nawet myślałam o tym, żeby się za to zabrać, ale zmogły mnie senność i chłód w mieszkaniu.)

Podsumowując: w tym tygodniu znów wezmę sobie wolne od bloga, na życie; wpis, który naprawdę chcę napisać, pojawi się za tydzień; no i clou - na razie nigdzie się nie wybieram, postaram się pisać minimum dwa sensowne wpisy miesięcznie. A w międzyczasie żyję, cieszę się zieloną eustomą, robię tygodniowe listy rzeczy do zrobienia, piekę, słucham Miny Le na YouTube, i czytam Eve Babitz. Wierzę w to, że przede mną dobry tydzień, i Wam też go życzę. Do przeczytania!


Zdjęcie tytułowe: Louis Hansel, Unsplash.

Komentarze

  1. Twój blog jest dla mnie ogromnym źródłem inspiracji, pokazujesz takie rejony internetu czy innych miejsc, do których sama dochodziłabym bardzo długo, o ile w ogóle bym je znalazła, dlatego jestem Ci bardzo wdzięczna za każdy wpis, nawet jeśli nie piszesz regularnie. Internet jest pełen szybkich wpisów, dlatego doceniam każdy, w którym widać refleksję i chęć pokazania czegoś interesującego. Znam tylko kilka takich miejsc i Twój blog jest jednym z nich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz pojęcia, jak mnie cieszy Twój komentarz, bo chciałabym, żebyście właśnie tak odbierały mojego bloga:-) Oczywiście chciałabym też pisać częściej, ale ten tego, życie. Serdeczności Ci wysyłam i dziękuję.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty