Czarny krawat
- Błagam, nie. Nie mogę ci zrobić fizycznej krzywdy, bo rozmawiamy przez telefon, ale nie rób tego.
- Ale to jest specjalny smoking, do krawata. Nie założę muszki.
- Nie ma czegoś takiego, jak smoking do krawata. Już lepiej nic do niego nie zakładaj.
- ...
- Krawat to ubiór dzienny, biznesowy, to zarabianie kasy, a smoking należy do porządku wieczorowego. To się nie łączy.
- Naprawdę?
- No tak! Klasycznie kobiety nie powinny zakładać zegarków do strojów wieczorowych, bo zegarki łączą się z pospiechem i załatwianiem spraw, a podczas gali szczęśliwi czasu nie liczą.
- A ja właśnie patrzę w Internet, i Chris Hemsworth zrobił dokładnie to, co sobie wymyśliłem.
- Ale on jest Australijczykiem. To była kolonia karna. A jak założysz krawat do smokingu, wszyscy będą myśleli, że tak się robi w naszej części Europy. I będzie wstyd.
- Ale nie mogę pójść na tę premierę ubrany lepiej od mojego szefa!
- Słuchaj: to załóż tę czarną koszulę do smokingu... zaraz, czy to jest koszula do smokingu?
- ...?
- Taka z zakładkami z przodu?
- Nie, normalna.
- (chwila ciszy) To załóż tę czarną koszulę, i tę czarną poszetkę... ona ma jakiś ciekawy wzór?
- Nie, trochę się zlewa.
- To wsadź ją luźno do bru... do kieszonki, i tak ułóż, żeby się z niej tak artystycznie wylewała, i zrób sobie kok, nie rozpuszczone włosy, bo gorzej to wygląda. Jako kreatywnemu ci ujdzie. Tylko kok, koniecznie. Słuchaj, strasznie cię przepraszam, że ci to wszystko mówię...
- ... ależ ja się wcale nie obrażam...
- ... ale muszę cię chronić przed sobą samym.
Zdjęcie tytułowe: Peter Ruck/Stringer
Komentarze
Prześlij komentarz