Zimno

No dobrze, może nie aż tak bardzo, ale na pewno ciepło nie jest. Co w tej sytuacji ma robić kobieta, która lubi w zimie nosić spódnice i sukienki (a ja lubię), a nie chce sobie przeziębić podzespołów?

Co nosić zimą pod sukienki i spódnice, żeby nie marznąć?

Podstawą jest kurtka długości przynajmniej do pół biodra (nie mówię płaszcz, bo mój aktualnie najcieplejszy kończy się przy +6 stopni) i spódnica  – idealnie z wełny. Wełniane spódnice zamawiam u krawcowej, bo długości i składy tkanin do znalezienia w sklepach kompletnie mi nie służą, ale poniżej przedstawię formułę ubierania się, która osładza mi bieganie po mieście. Przy plusowych temperaturach da radę nawet z kiecką z gęstej wiskozy, a przy niższych – umili Wam chodzenie w wełnianych spódnicach i sukienkach.

Buty z wysoką cholewką.

Ponieważ powinnam nosić wkładki ortopedyczne, coraz rzadziej noszę buty na obcasie (tu zwykle wybieram Ecco, chociaż bardzo zawiodłam się na ich wzornictwie i materiałach tym sezonie). Moje stopy od dawna są trudne, i jaram się jak strzecha na stodole na widok sklepów z  tzw. obuwiem zdrowotnym. (Tu bezwstydna reklama społeczna – warto takie buty włączyć do swojego ‘repertuaru’ nawet bez konieczności – dać stopom odpocząć, zresetować się, wrócić do naturalnych ustawień. Na pewno w ofercie takich firm, jak Rieker, Clarks, Birkenstock, Dr Brinkmann, Joseph Seibel da się znaleźć coś, co nie obraża Waszego poczucia estetyki.)

Jakiś czas temu wyciągnęłam z szafy toporne, ale ciepłe, kozaki Clarksa sprzed kilku sezonów, radośnie stwierdziłam, że kooperują z moimi wkładkami (co wcale nie jest takie oczywiste), i zaczęłam w nich chodzić nawet do wąskich spódnic typu ołówek (w pracy zmieniam buty na bardziej cywilne). Parę dni temu natomiast zajrzałam do sklepu Riekera i znalazłam trochę bardziej neutralne w stylistyce długie buty z czarnej groszkowanej skóry podbijane owczym runem, co prawda wymagające noszenia w torbie rolki do czyszczenia ciemnych rajstop z futra, ale za to mega ciepłe. Czuję się w nich gotowa na praktycznie każdą okoliczność życiową:)


Halka.

Świat nie kończy się na halkach mocno obciskających, które zakładamy w sytuacji wyższej konieczności na imprezy typu wesele (na których potem boimy się poruszyć, żeby nie wypsnął się strategicznie stłamszony wałeczek), ani na bardzo emeryckich modelach. Sensowne halki środka ma Kappahl – mnie sprawdza się model Shape Up, który mam w czerni i beżu. Ładnie wygładza i jako dodatkowa warstwa dobrze chroni przed wiatrem. (Jeśli zdecydujecie się na model Shape Up, nie bójcie się mierzyć rozmiaru, który może się wydawać nieco za mały – ja mam 40 powyżej talii i 42 poniżej, i rozmiar 40/42 jest dla mnie idealny.)

Reformy.

Najmniej popularne, ale bardzo skuteczne rozwiązanie. O ile nie jesteście w sytuacji, w której spodziewacie się, że ktoś Was lada chwila zacznie rozbierać (łza się w oku kręci…), reformy, czyli ciepłe majtki z nogawką, są naprawdę genialne. Kiedy pierwszy raz włożyłam je pod cienką sukienkę w zimny, wietrzny dzień, przez prawie dwugodzinny spacer miałam na twarzy uśmiech Mony Lisy, bo było mi CIEPŁO. 

Poza tym, że do najtańszych nie należą – ja za moje reformy niemieckiej firmy Con-ta zapłaciłam ok. 70 złotych – jedyny szkopuł jest taki, że występują w przyrodzie głównie w kolorze kremowym (do sprawdzenia – w Internecie widziałam czarne, ale cieplejsze, o składzie 70% wełna, 30% jedwab). Skład moich reform ecru to 80% bawełny, 20% angory, i to 20% naprawdę daje z siebie wszystko (tak, wiem, że angora jest pozyskiwana w okrutny dla zwierzaków sposób, i jeśli znajdę ciepłą alternatywę, będzie to moja pierwsza i ostatnia para reform o takim składzie).

Czy macie jeszcze inne patenty na zimno?

Komentarze

  1. Ja przywdziewam kaszmirowe rajstopy i bardzo żałuję, że nie zawsze są dość eleganckie na niektóre okazje. Dziękuję za pomysł z reformami, szkoda tylko, że są drogawe jak na mój budżet :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie nie są tanie (Con-ta ma dwa składy, jeden trochę droższy, drugi trochę tańszy), ale robią ogromną różnicę, może uda Ci się je kiedyś kupić taniej. Zwarta halka jest droższa, ale bardzo wszechstronna i też daje trochę ochrony przed wiatrem. Pozdrawiam! :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty