Stół
Znalezione przy okazji szukania inspiracji do nakrycia wielkanocnego stołu:
"By ładnie nakryć stół do kolacji, nie musisz się wykosztowywać na całą zastawę. Zapomnij raz na zawsze o tzw. dekoracjach tematycznych (błyskotki, kamyki z imionami, sztuczne płatki kwiatów itp.) - nie urządzasz przecież wieczoru przebierańców. Stół ma być nakryty jak najprościej. Żadnych kompletów, pojedyncze nakrycia możesz kupić na targu staroci lub w internecie."
Ⓒ Anete Lūsiņa |
"Nie martw się, że nie masz kompletu kieliszków, mogą być różne, ale koniecznie z przezroczystego, bezbarwnego szkła i na nóżce."
Kieliszek Flimra, IKEA |
"Ładnie wyglądają na stole w roli serwetek białe chusteczki z haftowanym monogramem. Kupisz je za grosze na eBayu lub znajdziesz w szufladach babci!
Nie układaj z serwetek figurek origami, tylko połóż je pod talerzem lub na talerzu.
Na paryskich stołach często znajdziecie noże Laguiole. Ich nazwa pochodzi od nazwy miejscowości położonej w południowej Francji, specjalizującej się w wyrobie noży. Można je rozpoznać po widniejącym na rękojeści zdobieniu w postaci małego owada.
Stół trzeba oczywiście nakryć obrusem, chyba że jest wykonany z przepięknego drewna. Doskonale się do tego nadają lniane prześcieradła naszych babć. Mogą być białe lub ufarbowane."
Ⓒ Paulette Wooten |
"Na stole stawiamy otwartą butelkę wina i karafkę z wodą (żadnych plastikowych butelek). Jeśli nie mamy solniczki, sypiemy sól do małych miseczek i stawiamy je na obu końcach stołu. Najlepsze są wielkie drewniane pieprzniczki Rubirosa."
Ⓒ Mel Turner |
Całość wpisu to fragment książki
"Bądź paryżanką, gdziekolwiek jesteś"
- Anne Berest, Audrey Diwan, Caroline de Maigret, Sophie Mas,
tłum. Małgorzata Kozłowska.
P.S., ponieważ życie to nie Pinterest:)
Lniany obrus, lub obrus z mieszanki bawełny i lnu, może mieć nieregularną strukturę włókien, ale moim zdaniem powinien mieć przy tym gładką powierzchnię, a nie być najeżony masą włókienek, świadczącym o ich złej obróbce; w sobotę oglądałam w IKEA obrus Gullmaj, i nie wyglądał niestety dobrze.
Kieliszek Flimra pięknie wygląda na zdjęciach i byłam na niego prawie zdecydowana - niestety, ma złe proporcje (co mogłam ocenić dopiero na żywo), i nie sposób go trzymać nie ogrzewając dłonią napoju.
A Wy, jak lubicie nakrywać stół? Czy macie jakieś ulubione elementy zastawy, z których jesteście szczególnie dumne?
Komentarze
Prześlij komentarz