Piernik przekładany – cudak
- 45 dkg mąki białej lub razowej pszennej (piekłam z białej)
- 1-2 łyżki miodu pszczelego (dałam dwie, spadziowego)
- 1 jajko
- 1 łyżka sody oczyszczonej
- 5 dkg masła lub margaryny (nie używamy margaryny; zwykle mamy w zamrażarce niedrogie masło specjalnie do wypieków)
- 15 dkg cukru
- 2 łyżki mleka (w rezultacie dałam dużo więcej)
- 1 opakowanie przyprawy do piernika (zużyłam całkiem spore, trochę się bałam, że będzie zbyt intensywne, ale nie)
- słoik powideł śliwkowych lub marmolady (u mnie prawie dwa słoiki dżemu śliwkowego)
- masa grysikowa (patrz niżej)
Przygotowanie:
Żółtko, masło, cukier dokładnie utrzeć.
Białko ubić na pianę.
Wszystkie produkty razem zmieszać, wyrobić ciasto, tak jak na pierogi.
Gdyby ciasto było twarde, dodać mleka.
Podzielić na 3 części, rozwałkować i piec każdą osobno (180 stopni, 15-20 minut, na oko)
Ja piekłam pojedyncze placki w wyłożonej papierem do pieczenia blaszce o wymiarach 24 na 35 cm.
Upieczone placki posmarować dżemem lub powidłami śliwkowymi, tą posmarować połową masy grysikowej i przykryć następnym plackiem.
Następnie nałożyć warstwy (dżem/ powidło śliwkowe, masa grysikowa) na drugą część ciasta i przykryć trzecim plackiem.
Trzeciego blatu już nie smarować, tylko posypać cukrem pudrem.
Po 2-3 godzinach (lub po nocy), kiedy placek zmięknie, krajać go na kawałki wielkości ciastek tortowych.
Masa grysikowa do piernika:
- 1/5 szklanki mleka
- 3 łyżki kaszy manny
- 1 olejek rumowy
- 10 dkg cukru
- 10-12 dkg masła
1/2 szklanki mleka ugotować z 3 łyżkami kaszy manny na gęsto (ja dodawałam mleka).
Masło i cukier ucierać na pianę, dodając ostudzony grysik i olejek rumowy (w którymś momencie wrzuciłam masę do miksera, i to był dobry ruch).
***
Ciasto jest leciutkie, słodkie, i wygląda tak:
Jakie nietypowe warianty piernika (lub innych ciast świątecznych) piekło się w Waszych domach?
Zdjęcie tytułowe: Annie Spratt, Unsplash.
W moim rodzinnym domu nie było piernikożerców. Na święta jadło się makowce i sernik (także w Boże Narodzenie), ale piernika nie. Moja rodzina ze słodyczy najbardziej ceni śledzie - ja się wyrodziłam. Czasem mój tata przywoził prawdziwe tulskie pierniki i cały jeden był dla mnie - rarytas. Ciagle szukam przepisu idealnego na piernik raczej twardy, niezbyt słodki, wyraźnie korzenny. W tym roku czasu na eksperymenty jednak brak i piekę pomarańczowe ciasto z polentą. Doskonale będzie się komponować z kieliszkiem porto. Może to będzie moja nowa tradycja.
OdpowiedzUsuńCiasto pomarańczowe z polentą - brzmi ciekawie, to coś takiego? https://www.mojewypieki.com/przepis/ciasto-cytrynowe-z-polenta
UsuńMy z mężem - już czysto dla sportu - spieramy się, jeśli chodzi o sernik na Boże Narodzenie; ja wyszłam z tradycji orzechy-piernik-mak, a on, bardziej kresowo-bałkański, broni sernika, najlepiej z ciastem:-) ale kocham i piekę.
Tak, bardzo podobne. Ja robiłam z przepisu Jamiego Olivera. Pominęłam tylko syrop bo moim zdaniem ciasto nie potrzebuje dodatkowego cukru. Świąteczny zapach w domu gwarantowany.
OdpowiedzUsuńhttps://www.jamieoliver.com/recipes/fruit-recipes/orange-polenta-cake/
Bardzo mnie ciekawią te różnice w bożonarodzeniowych (i wielkanocnych) tradycjach i wszelkie mikrozwyczaje regionalne.
Dziękuję za pomysł i namiar na przepis, wydrukowałam i upiekę na Nowy Rok! :-)
UsuńZ takim piernikiem chyba nigdy nie miałam do czynienia. Jak już to z takim klasycznym, pieczonym w keksówce, przekładanym powidłami i polanym czekoladą.
OdpowiedzUsuńTwój przepis wygląda bardzo smakowicie, zanotuję sobie na przyszłość. W tym roku przewidziałam prosty makowiec z Moje Wypieki, ponieważ jedziemy na Wigilię do rodziny, więc nie musze szykować menu świątecznego :)
Taki z keksówki, z polewą czekoladową i pojedynczym przełożeniem powidłami mama też piekła, ale kiedy miałam lat naście - ten krzywy, słodki, lekki piernik-cudak to smak, który zapamiętałam z dzieciństwa, i chyba warto było go odtworzy, bo córka męczy mnie o następny:-)
Usuń