Odzież narciarska w międzywojniu

Dziś krótki, bonusowy wpis - kiedy w zeszłym tygodniu po raz ostatni w tym sezonie zakładałam na siebie wszystkie narciarskie warstwy, zaczęłam się zastanawiać, jak ubierano się w czasach, kiedy nie było bielizny odprowadzającej wilgoć, polarów, kurtek praktycznie odbijających wiatr, wysokich butów z plastikową skorupą...

 Aktor Adolf Dymsza na Gubałówce, 1939
Autor: Garzyński Z. Kraków

... otóż tak.

Ze względu na dużo mniejsze szybkości, jakie można było rozwinąć na nartach z tamtego okresu, oraz brak (z tego, co mi wiadomo) rodzimego przemysłu produkującego odzież sportową, narciarze często wybierali to, co mieli w szafie: krótkie wełniane marynarki lub żakiety, najlepiej szczelniejsze, dwurzędowe.

1935, grupa narciarzy na ulicy

W wersji bardziej sportowej - gruby golf oraz dopasowane wzorem szalik oraz czapkę. W tym przypadku ochronę przed wiatrem zapewniała sfilcowana wełna.

1937 - Śpiewak Jan Kiepura z żoną śpiewaczką i aktorką Martą Eggerth na nartach w Krynicy.
Zakład fotograficzny: Nowoczesna Pracownia Fotografii Artystycznej K. Wiśniowski, Krynica-Zdrój

1938, Aktorka Zofia Kajzerówna na nartach

Dwurzędowe marynarki, długie pumpy, solidne rękawice z jednym palcem, buty nad kostkę z wywiniętą skarpetą: w wersji bardziej "ustawkowej" - w kapeluszu, praktyczniejsza była jednak chustka albo mały kapturek.

Poniżej aktorka i piosenkarka Mira Zimińska w ukochanej przez nastolatki pozycji "właśnie upadłam":

Aktorka i piosenkarka Mira Zimińska
Autor: Schabenbeck Henryk

Zdjęcie jest niedatowane, ale sylwetka jest bliższa lat dwudziestych niż trzydziestych - dopasowane spodnie zwężające się ku kostce, na wierzchu podkolanówki ze wzorem, kubraczek i przylegająca do głowy czapeczka, pod spodem na pewno wełniana bielizna;  podobne krojem stroje narciarskie, w żywych kolorach i uszyte już z bardziej technicznych tkanin, wrócą w latach pięćdziesiątych.

Wszystkie zdjęcia w tym wpisie pochodzą ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.