Wakacje w domu: co zrobić, żeby odpocząć?

Słowo wyjaśnienia: przez „wakacje w domu” (staycation) rozumiem tu wakacje spędzane we własnym mieście, bo wakacje na wsi mają jednak inną logistykę. W tym wpisie będzie mowa o tym, jak zapewnić sobie (wcale nieoczywisty) relaks, jeśli z jakichś powodów – organizacyjnych, zdrowotnych, finansowych – spędzamy urlop w miejscu zamieszkania.

Powody finansowe umieszczam na ostatnim miejscu po części dlatego, że tekstów o tym, jak oszczędnie spędzić wakacje jest całkiem sporo, a po części dlatego, że proponuję Wam spojrzenie na urlop w domu jako na okazję do przetestowania nowych rozwiązań czy usług, albo (prawie) bezkosztowych sposobów na uprzyjemnienie sobie przebywania we własnym domu.

Wyjazd zorganizowany

Najskuteczniejszym chyba sposobem na zmarnowanie sobie wakacji w domu jest potraktowanie ich jak wyjątkowo długiego weekendu (czytaj: robienie gruntownych porządków i mini-remontów, spędzanie czasu z głową w laptopie i stado rozłażące się na wszystkie strony). Dlatego, jeszcze przed rozpoczęciem wypoczynku, trzeba ustalić pewne rzeczy:

  • Czy spędzamy czas razem, czy chcemy poświęcić ten czas na odwiedziny u znajomych albo robienie rzeczy w pojedynkę?

  • Czy akceptujemy sprawdzanie maili, gry komputerowe, oglądanie telewizji? Jeśli tak, to w jakim wymiarze?

  • Czy będziemy pracować w wakacje? Jeśli masz taką możliwość, nie loguj się na pracowego maila, włącz automatyczną odpowiedź, a jeszcze lepiej – jeśli Twój telefon ściąga pracową pocztę na telefon, rozważ usunięcie tego konta z telefonu.

  • Jak chcemy spędzić ten czas? Spytaj wszystkich członków rodziny, dzieci i dorosłych. Jeśli uważasz, że to się sprawdzi, możesz ułożyć plan działania; możesz też poprosić, żeby każdy zaplanował swój wymarzony dzień. 

Weź poprawkę na niespodzianki – w ciągu naszego pierwszego tygodnia wakacji w domu ‘hitem’ były… zamknięte z powodu reorganizacji ekspozycji muzeum (o czym jeszcze poprzedniego dnia nie było informacji na stronie internetowej), pozamykane baseny i remontowane atrakcje. 

Pokoje

Dzięki drobnym zmianom w otoczeniu łatwiej Ci będzie wyobrazić sobie, że jesteś poza domem. Najlepsze efekty osiągniesz zaczynając od sypialni i łazienki, bo to pierwsze i ostatnie pomieszczenia, które odwiedzasz w ciągu dnia.

Najszybsze i najłatwiejsze metody to kupno świeżych kwiatów (uważaj tylko, żeby do sypialni nie wstawić czegoś zbyt intensywnie pachnącego) i zaścielenie łóżka w hotelowym stylu – tu instrukcja po francusku, z angielskimi napisami, a tu film o tym, jak ścielić łóżko na sposób śródziemnomorski – (po polsku).

Dobrym pomysłem jest też zmiana zapachu mieszkania lub kosmetyków, których używasz, na coś przywodzącego na myśl wakacje – dla niektórych będzie to zapach kokosa, olejku monoi czy morza, dla mnie – zapach wody „Sun” Jil Sander, kojarzącej mi się z zapachem nagrzanej słońcem skóry i cytrusowe mydło „Capri” firmy Nesti Dante, które pachnie jak „Escale à Portofino” Diora.

Jeśli chcesz nadać mieszkaniu relaksujący, hotelowy charakter (myślimy o prestiżowym hotelu, nie  o przeciętnym wyjeździe służbowym), Blanche Garcia, projektantka z programu „Hotelowe rewolucje”, ma dodatkowe rady – jak mówi, sprowadzające się głównie do oduczenia się tego, że we własnym mieszkaniu nie warto się starać:

  • uporządkuj mieszkanie, żeby wyglądało spokojnie i harmonijnie, bez rzucającego się w oczy nieładu (trzymam kciuki za tych z nas, którzy mają dzieci…);

  • strategicznie porozmieszczaj narzuty i pledy;

  • używaj swoich najlepszych rzeczy: pościeli z dobrej jakości bawełny najlepiej o wysokiej liczbie nici (thread count), ładnej porcelany, karafek (to może być dobry moment, żeby kupić do domu coś, czego brak odczuwasz);

  • zadbaj o drobiazgi, na które na co dzień szkoda Ci czasu: sole kąpielowe w łazience, ładnie podane chusteczki do nosa, świece zapachowe (a jeśli chcesz, żeby zapach utrzymywał się dłużej, kadzidło), podawanie wody z estetycznymi dodatkami (np. skórką cytryny).

Room service

Kluczową kwestią jest ustalenie tego, kto, co, i w jakim wymiarze będzie sprzątał (zwłaszcza, jeśli spędzamy domowe wakacje z więcej niż jednym dzieckiem). Oto kilka możliwych strategii:

  • Z doświadczenia mówię, że najlepiej posprzątać tuż przed początkiem wakacji, a potem... zamknąć oczy. Jeśli jesteś wrażliwa/y na zapachy, możesz użyć zupełnie innych zapachów domowych środków czystości, niż zazwyczaj – łatwiej poczujesz się „nie u siebie”.

  • Dokładnie ustalcie i rozdysponujcie (możliwie okrojoną) listę obowiązków.

  • Pranie i zmywanie – ja po prostu robię to na bieżąco, choć nie prasuję. Ilość naczyń może zredukować zamawianie jedzenia do domu, jedzenie na mieście lub jedzenie wcześniej przygotowanych i zamrożonych potraw. 

  • Jeśli zastanawiasz się nad zatrudnieniem kogoś do sprzątania, to może być dobra okazja, żeby sprawdzić, jak się z tym czujesz.

  • Jeśli spędzasz wakacje tylko z jedną osobą, możecie zamieniać się obowiązkami każdego dnia – niech jedno z was odpoczywa, podczas gdy drugie przygotowuje jedzenie.

All inclusive

Jeśli lubisz gotować, to świetny moment, by wypróbować nowe przepisy. Wspólne gotowanie może też być dobrym pomysłem na wspólne spędzenie czasu. A jeżeli nie chcesz gotować codziennie, ani  ciągle zamawiać jedzenia do domu lub jeść na mieście, a masz pojemną zamrażarkę, możesz przed urlopem przygotować zapas posiłków lub zamówić je u zaufanego dostawcy.

Inne możliwości to: zamówienie na czas urlopu diety pudełkowej; zakupy w delikatesach orientalnych; przetestowanie nowego wina; nauka robienia koktajli.

Wycieczki fakultatywne

Najczęściej myśląc o wakacjach we własnym mieście, myślimy o nich jako o okazji, żeby „nadrobić” wydarzenia kulturalne i odwiedzić „zaległe” atrakcje – zwłaszcza, jeśli spędzamy czas z dziećmi. Dobrze jest na bieżąco zapisywać miejsca, których nie ma czasu odwiedzić w normalny weekend, i zapisywać życzenia dzieci i dorosłych (IMAX, zoo, wycieczka autokarowa, latanie w tunelu).

Może jednak potrzebujesz coś w spokoju przemyśleć; możesz chcieć ten czas spędzić twórczo (pisząc, malując); możesz chcieć słuchać muzyki lub czytać – odradzam maratony filmowe, bo ekrany mają to do siebie, że wysysają z człowieka resztki energii.

Kolejną opcją jest zorganizowanie sobie luksusowych wakacji – możesz umówić się do spa, spędzić jedną lub kilka nocy w dobrym hotelu, pójść na masaż, warsztaty lub jakiś regenerujący zabieg.

I na koniec wiersz austriackiej poetki Elfriede Gerstl, który przeczytałam jakiś czas temu i który bardzo do mnie trafił:


planowanie urlopu

(dla joanny)

w lesie jest nudno

góry zbyt strome

nad morzem głupiejesz

od upału

może jakieś miasto

z ulicznymi kawiarniami

po co ruszać się stąd bez ochoty

tu tak samo mogę się pocić

czerwiec 2007

przełożył Ryszard Wojnakowski

© Austeria, Kraków 2018


Jeśli spędziłaś kiedyś udane wakacje w domu, daj znać, co sprawiło, że mogłaś odpocząć. A jeśli uważasz, że ktoś z Twoich znajomych mógłby skorzystać z tego tekstu (w tym lub przyszłym roku) podziel się nim, proszę, na Facebooku.

Dziękuję i do przeczytania w następny poniedziałek!

Zdjęcie tytułowe: Mel Turner, Unsplash.

Komentarze

Popularne posty