Callot Soeurs, czyli najpiękniejsze sukienki na świecie

Dziś na blogu wyjątkowo dużo koloru, koronek i zdobień – mowa będzie o zjawiskowych sukniach z lat dwudziestych, projektach założonego w 1895 r. paryskiego domu mody Callot Soeurs, jednej z najważniejszych w  latach 10. i 20. XX w. firm z branży paryskiego „przemysłu luksusu”. W 1916  r. amerykański „Vogue” nazwał siostry Callot „trzema Parkami”, i ogłosił je „najważniejszymi spośród potęg rządzących losami kobiecego życia i pomnażających dochody Francji”.[1]

Suknia wieczorowa Callot Soeurs, 1922. Muzeum Wiktorii i Alberta.

Choć przechrzczone przez Tadeusza Boya-Żeleńskiego w jego tłumaczeniu Prousta z lat 30. na firmę „Callot” [2], co zdecydowanie sugerowało męskiego właściciela, cztery siostry Callot – Marie Callot Gerber, Marthe Callot Bertrand, Regina Callot Tennyson-Chantrell i Joséphine Callot Crimont (która popełniła samobójstwo w 1897 r.) – zdecydowały się umieścić w nazwie firmy słowo „soeurs” („siostry”), co je jednoznacznie feminizowało (słynne właścicielki domów mody, Louise Chéruit czy Jeanne Paquin, często używały samych nazwisk).

Piżama Callot Soeurs, 1926-1927, The Metropolitan Museum of Art

Siostry Callot pochodziły z uzdolnionej artystycznie rodziny: ich matka była utalentowaną koronczarką i hafciarką, a ojciec – wykładającym na Akademii Sztuk Pięknych artystą wywodzącym się z rodziny koronkarzy i rytowników. Najstarsza siostra, Marie, pracowała dla znanych paryskich krawcowych, a wszystkie siostry uczyły się od matki. Z czasem siostry zaczęły zdobić bluzki i bieliznę starą, cenną koronką i wstążkami, co szybko chwyciło wśród klientek i doprowadziło do rozszerzenia oferty o inne ubrania. W szczytowym okresie działalności repertuar domu mody Callot Soeurs obejmował odzież dzienną, kostiumy i suknie wieczorowe, ale najbardziej znane były ich zwiewne, inspirowane XVIII wiekiem dezabile i egzotyczne, wieczorowe sukienki inspirowane estetyką Wschodu.

Suknia popołudniowa, późne lata 20.

Suknie popołudniowe, zmysłowe, lecz zaprojektowane do przyjmowania gości, i przez to kontrowersyjne, to temat na osobny wpis. Suknie popołudniowe Callot Soeurs, produkowane nawet po szczytowym okresie ich popularności przypadającym na przełom XIX i XX w., były szyte z jedwabiu, szyfonu, organzy, często z wykorzystaniem kosztownych starych koronek.

Projektantki święciły sukcesy na wielkich wystawach, i obsługiwały bogatych klientów z Ameryki Południowej, Południowej Afryki i Japonii. Ich suknie były bardzo drogie, ale także bardzo wysokiej jakości, co odnotowuje Proust:

(...) mało jest krawców damskich; jeden albo dwóch; Callot, mimo że zanadto kocha się w koronkach, Doucet, Cheruit, czasami Paquin. Reszta, to ohyda.

 — Ależ w takim razie jest ogromna różnica między tualetą od Callot a od przeciętnego krawca? — spytałem Albertyny.

 — Ależ olbrzymia, głuptasku, odparła. Och, przepraszam. Tylko, niestety, to co gdzieindziej kosztuje trzysta franków, u nich kosztuje dwa tysiące. Ale to nie jest podobne do siebie; wydaje się jednakie tylko ludziom nie mającym pojęcia. (Marcel Proust, „W cieniu zakwitających dziewcząt”, tłum. Tadeusz Boy-Żeleński, 1937)


Po śmierci Marie Callot Gerber w 1927 r. firma, której prowadzenie przejął jej syn, nie przetrwała, i w  1937 r. została zamknięta i wchłonięta przez dom mody Calvet.

***

Charakterystyczne cechy projektów Callot Soeurs to:

bogate hafty

Od lewej: suknia z jedwabiu, 1925–26 r.; granatowa suknia z jedwabiu, 1926 r., przód i tył; przód sukni z 1926 r.

wykańczanie produktów starymi koronkami

to często wywoływało krytykę – amerykańscy klienci marki narzekali niekiedy, że sukienki Callot Seurs to po prostu „staromodne, proste ubrania ze wspaniałym haftem[, a] haft nie jest szykowny” [3].)

Sukienka koktajlowa z jedwabiu w kolorze miodu, z naszytą złotą koronką, lata 20.

tkaniny o orientalnych wzorach

Suknia dzienna z tuniką bez kołnierza, ok. 1924 rok, Metropolitan Museum of Art.

ozdoby: koraliki, wstążki, ozdoby pasmanteryjne z  dżetów, pereł i koralików

Trzy słowa: tania siła robocza.

Od lewej: suknia wieczorowa, jedwab, szklane paciorki, metaliczna nić, ok. 1926 r.;  suknia z jedwabiu wyszywana metaliczną nicią, zdobiona cekinami, szklanymi paciorkami, koronką z metalizowanej nici i chwostami z koralików, ok. 1925 r.; suknia z 1926 r. z ozdobą na froncie.

wykorzystanie złotej i srebrnej lamy do produkcji sukienek

(siostry Callot były early adopters lamy)

Jeden z moich ulubionych modeli, genialny w swej prostocie - suknia wieczorowa Callot Soeurs, 1924. Muzeum przy Fashion Institute of Technology w Nowym Jorku. 

warstwowość

Komplet wieczorowy, Callot Soeurs, lata 20. The Metropolitan Museum of Art

kimonowe rękawy

(podobno były innowacją wprowadzoną przez zafascynowaną Orientem Madame Gerber)

Dwuczęściowa suknia wieczorowa, kimonowa góra z haftem w stylu chińskim i wstawkami z różowej jedwabnej satyny.  1910-1914.

***

Jak widać po opisach zdjęć, suknie Callot Soeurs mają dziś wartość muzealną, i znajdują się m. in. w zbiorach Uniwersytetu Nowojorskiego (Acton Art Collection we Florencji), Metropolitan Museum of Art, Muzeum Wiktorii i Alberta, Instytutu Ubioru w Kioto, Los Angeles County Museum of Art, oraz Muzeum Sztuk dekoracyjnych w Paryżu.

Komentarze

  1. Piękne rzeczy. Mam nadzieję, że napiszesz coś o sukniach popołudniowych. Wspominają o nich stare przewodniki elegancji, czy prasa z lat 30-50, obecnie jednak trudno znaleźć informację na ten temat.
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, już w latach 60. zastąpiły je zestawy dwuczęściowe (spódnica i spodnie). Pewnie za jakiś czas zbierze mi się dość materiału na wpis o nich, choć chciałabym zacząć od sukni popołudniowych przełomu wieków (tea gowns), bo to historia piękna i nieco dramatyczna:-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty