Kochajcie tkaniny, dziewczęta: hurtownie Alexis i Jazz & Silk
W ubiegły weekend, próbując odwrócić moją uwagę od spraw nieprzyjemnych, mąż zabrał mnie do hurtowni Alexis, o której wspominałam we wpisie o warszawskich rzemieślnikach. Trochę się broniłam, bo było tuż przed zamknięciem, ale okazało się, że to był bardzo dobry pomysł.
Alexis
Hurtownia na warszawskim Targówku jest przestronna; z zewnątrz wygląda jak obskurny magazyn bez okien, położony tuż koło warsztatu lakierniczego, ale urządzone ze smakiem wnętrze zaskakuje – znajdziemy w nim nie tylko stare szafy, w których gdzieniegdzie eksponowane są materiały, czy przedmioty kojarzące się z krawiectwem, takie jak stare maszyny do szycia, manekiny czy efektowny patchwork, ale też mapy czy obrazy.
W Alexis znajdziemy dużo tkanin stricte wieczorowych, umieszczonych w osobnym wnętrzu, trochę koronek, spory wybór bawełen, wiskoz i niezbyt dużo lnów (ale też i sezon na nie nie do końca). O poliestrach nie wspominam, ale też oczywiście są.
Jest sporo wełen (poza grubymi,
płaszczowymi) w tym kaszmirowych, i wełen ze szlachetnymi domieszkami. Znajdziemy tam wełny z logo Diora,
Prady, czy Armaniego. Ja nie byłam w nastroju na szukanie tkaniny na sukienkę, choć było tam wiele pięknych granatów i szarości – najpierw muszę spotkać się z krawcową, co szybko chyba nie nastąpi – ale mąż nie mógł się napatrzeć i nadotykać.
Największe chyba wrażenie zrobiły na mnie jedwabie z Włoch i Indii, w każdej gradacji – od apaszkowych, zwiewnych, po piękne tkaniny mięsiste jak karton i dzianiny.
Nie widziałam tam dodatków typu wstążki.
Alexis – kontakt i godziny otwarcia.
Jazz & Silk
Po drodze do Alexis widać reklamę innej hurtowni tkanin włoskich, Jazz & Silk, i zachęcony wizytą w Alexis mój mąż postanowił tam zajrzeć. Jak się okazuje, Jazz & Silk to sieć hurtowni i sklepów: sklepy mieszczą się w Łodzi, Poznaniu, Katowicach i Bydgoszczy, hurtownie w Poznaniu i Warszawie).
![]() |
Półki z jedwabiami |
Klimat jest zupełnie inny, niż w Alexis, bardziej modowy w typie włoskim, choć znalazłam parę perełek (np. ten czarny jedwab w różowy rzucik na drugim zdjęciu). Jest zdecydowanie więcej poliestrów, więcej wiskozy, mniej wełny, a wzory są dużo bardziej oczywiste.
Jak w Alexis, tu też zobaczymy materiały „designerskie” marek takich, jak Fendi, Dolce & Gabbana, Versace; widziałam też dość ciekawe jedwabie Missoni.
Jazz & Silk – adresy i telefony, godziny otwarcia pod koniec strony głównej.
Tyle na dziś: w poniedziałek na blogu pojawi się materiał dla uczniów i osób pracujących online, zapraszam!
Mr Retro zna się na pasach i jedwabiach? Albo ten człowiek nie istnieje, albo napisała go Jane Austen! (Pan Tilney przy pierwszym spotkaniu zwrócił uwagę, że Katarzyna ma "muślinową sukienkę w gałązkowy wzorek")
OdpowiedzUsuń;-)
Może Austen by go wymyśliła, bo mnie by się nie udało! Rozróżnia kolory (i gotuje) lepiej niż ja, szyje na maszynie, ma w małym palcu kwestie dress code'owe, a do tego potrafi naprawić wszystko włącznie z ciężkimi tematami hydraulicznymi... O_o
Usuń