Dla wytrwałych: które tłumaczenie "Rozmyślań" Marka Aureliusza wybrać - Reiter, Łapiński, Hays.

 

Pracuję nad wpisem o stoicyzmie, który planuję na poniedziałek, i w którymś momencie zorientowałam się, że zaczęłam porównywać cytaty z trzech tłumaczeń „Rozmyślań” Marka Aureliusza: punktem wyjścia był dla mnie odświeżony przekład Krzysztofa Łapińskiego, wznowiony niedawno przez Wydawnictwo Czarna Owca pod tytułem „Rozmyślania (do siebie samego)”. Jest ogólnie, ale nie zawsze (!) bardziej zrozumiałe od najpopularniejszego na rynku, przedwojennego tłumaczenia Mariana Reitera, ale nadal ustępuje czytelnością angielskiemu przekładowi Gregory'ego Haysa, bardzo polecanemu ze względu na zrozumiałość i bezpośredniość, wręcz intymność, przekazu. 

Ta część wpisu trochę mi się rozrosła, a nie chciałam jej kasować, bo uznałam, że komuś może się przydać. Ten wpis jest więc dla tych z Was, które/ którzy zastanawiają się, czy zostać przy Reiterze, czy kupić tłumaczenie Łapińskiego, czy poradzą sobie z angielskim przekładem Haysa. Dwa zastrzeżenia: nie znam greki, więc absolutnie nie jestem w stanie ocenić filologicznej jakości przekładów, wyłącznie ich odbiór. Po angielsku zaś czytam zawodowo i płynnie.

Cytaty w kolorze śliwkowym pochodzą z tłumaczenia Krzysztofa Łapińskiego, niebieskim Mariana Reitera, czarnym – Gregory'ego Haysa. Rzymskie cyfry odpowiadają dwunastu księgom (rozdziałom), arabskie – ustępom wewnątrz rozdziałów. Jeśli za mało Wam cytatów z tłumaczenia Reitera (skupiłam się głównie na dwóch pozostałych ze względu na mniejszą dostępność), tu znajdziecie jego pełną wersję.

Wersja TL;DR: bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na przekład Haysa.

***

Wspólnota

Tak jak ty sam jesteś dopełnieniem struktu­ry społecznej, tak i całe działanie twoje niech będzie dopełnieniem życia społecznego. A jeśli twemu dzia­łaniu brakuje odniesienia, czy to bezpośredniego, czy też odległego, do dobra wspólnoty, wówczas rozrywa ono twoje życie na kawałki i nie pozwala mu na zacho­wanie jedności. Jest tak samo buntownicze, jak jeden człowiek na zgromadzeniu, który występuje wyłącz­nie w swoim imieniu, łamiąc powszechną zgodę. (IX.23)

Dla porównania cytat z przekładu Mariana Reitera:

Jak ty sam jesteś dopełnieniem ustroju społecznego, tak i wszelkie działanie twe niech będzie dopełnieniem życia społecznego. A jeżeli twe działanie nie ma związku czy to bliskiego, czy dalszego z celem dobra społecznego, to rozrywa życie, nie dopuszcza jednolitości i jest tak samo buntownicze, jak wśród ludu człowiek, który sam jeden występuje przeciw zgodzie ogólnej. (IX.23)

Gregory Hays:

You participate in a society by your existence. Then participate in its life thorugh yor actions – all your actions. Any action not directed towad a social end (directly or indirectly) is a discurbance to your life, and obstacle to wholeness, a source od dissension. Like the man in the Assembly – a faction to himself, always out of step with the majority.

Wracając do tłumaczenia Krzysztofa Łapińskiego:

Pod jednym względem człowiek jest dla nas czymś najbliższym: a mianowicie pod tym, że należy dobrze ludziom czynić i znosić ich. Kiedy jednak jacyś ludzie stają mi na drodze w moich najważniejszych zadaniach, człowiek staje się dla mnie jedną z rzeczy obojętnych moralnie, nie mniej niż słońce, wiatr czy dzikie zwierzę.  (V.20)

To, co nie przynosi szkody państwu, nie szkodzi obywatelowi. W odniesieniu do każdego wyobrażenia o szkodzie, taki zastosuj probierz: jeżeli państwo przez to nie ponosi szkody, ja również nie doznałem szkody. Jeśli zaś państwo ponosi szkodę, nie należy gniewać się na tego, który szkodzi, ale pokazać mu, na czym polega pomyłka. (V.22)

If it does not harm the community, it does not harm its members.
When you think you've been injured, apply this rule: If the community isn't injured by it, neither am I. And if it is, anger is not the answer. Show the offender where he went wrong. (V.22)

Wszyscy współdziałamy dla osiągnięcia jednego celu, jedni z wiedzą i świadomie, drudzy bezwiednie (...) Każdy zaś inaczej współdziała, a przez różnorodność także i ten, kto uskarża się albo idzie pod prąd, albo niszczy to, co powstaje. Świat posługuje się również kimś takim. Pozostaje więc, byś rozeznał, do których z nich dołączasz. Ten bowiem, który wszystkimi rzeczami zarządza, z pewnością pięknie posłuży się tobą i przyjmie cię jako jakąś część do grona współpracujących i współdziałających. Ale ty nie stań się tego rodzaju częścią, jak ów marny, śmieszny wers w dramacie, o którym wspomina Chryzyp. (VI. 42)

Tu, dla porównania, pięknie czytelny przekład Gregory'ego Haysa:

All of us are working on the same project. Some consciously, with understanding,; some without knowing it. (...) Some of us work in one way, and some in others. And those who complain and try to obstruct and thwart things – they help as much as anyone. The world needs them as well.
So make up your mind who you'll choose to work with. The force that directs all things will make good use of you regardless
– will put you on its payroll and set you to work. But make sure it's not the job Chrisippus speaks of: the bad line in the play, put there for laughs. (VI. 42)

Wyrozumiałość:

Cudzy błąd pozostaw tam, gdzie miał miejsce. (VII.29)

(U Haysa: Other people's mistakes? Leave them to their makers.”)

Życie i podejmowanie decyzji tu i teraz:

Wszystko zaś, co poza granicami tych marnych zwłok i znikomego tchnienia, pamiętaj – ani nie jest twoje, ani zależne od ciebie. (V.33) 

(Hays: Remember, nothing belongs to you but your flesh and blood – and nothing else is under your control.)

Układać trzeba życie czynność po czynności i uznawać za wystarczające, jeżeli każda skupia się możliwie najlepiej na tym, co do niej należy. (VIII.32)

(Hays: You have to assemble your life yourself - action by action.)

I to jeszcze miej w pamięci, że każdy żyje wyłącznie tą oto teraźniejszością, tym, co chwilowe – inne albo już przeżył, albo jeszcze są niejawne. (III.10)

(Hays: Each of us lives only now, this brief instant. The rest has been lived already, or is impossible to see.)

Długość życia

Dokładnie badaj rzeczy przeszłe, te tak liczne zmiany władzy. Można i ku rzeczom przyszłym skierować spojrzenie. Będą bowiem zupełnie do nich podobne i nie jest możliwe, żeby odstąpiły od rytmu tych, które dzieją się teraz. Dlatego zgłębianie ludzkiego życia przez czterdzieści lat jest tym samym, co przez dziesięć tysięcy. Cóż bowiem więcej możesz zobaczyć? (VII.49)

Ten sam cytat w tłumaczeniu Haysa:

Look at the past – empire succeeding empire – and from that, extrapolate the future: the same thing. No escape from the rhythm of events.
Which is why observing life for forty years is as good as a thousand. Would you really see anything new?

I Reitera:

Popatrz wstecz na przeszłość, na tak olbrzymie przemiany mocarstw. Możesz i przyszłość przewidzieć. Będzie ona bowiem zupełnie taka sama co do formy i nie będzie mogła uwolnić się od rytmu widocznego w wypadkach teraźniejszych. Stąd też jest to wszystko jedno, czy bada się życie ludzkie w przeciągu lat czterdziestu, czy lat dziesiątek tysięcy. Bo co więcej zobaczysz?

Umiejętność adaptacji i przezwyciężanie przeszkód

Krzysztof Łapiński:

Czynowi służy to, co było zawieszeniem tego czynu, a drodze to, co tę drogę zagradzało. (V.20)

Hays:

The impediment to action advances action.
What stands in the way becomes the way.

Reiter:

Rozum bowiem zwraca i układa wszelką przeszkodę swej działalności w kierunku zamierzonym: czynnikiem dodatnim staje się czynnik ujemny, a toruje drogę to, co na drodze stało.

Interpretacja sytuacji

(...) pozostań zawsze przy pierwszych wyobrażeniach i niczego sam z wnętrza nie dopowiadaj, a wtedy nic ci się nie stanie. A raczej dopowiadaj tak, jak czło­wiek rozumiejący każdą rzecz spośród zachodzą­cych w świecie.(...) (II.13)

Jeżeli z powodu czegoś zewnętrznego odczuwasz smutek, nie to cię niepokoi, ale twój o tym sąd. Oczyszczenie go zależy już od ciebie. (VII.47)

 Tłumaczenie Haysa:

External things are not the problem. It's your assessment of things. Which you can erase right now. 

 Jak osądzać sytuację, w tłumaczeniu Łapińskiego:

Możesz pozbyć się wielu rzeczy, które cię zagłuszają. Zależą one całkowicie od twojego osądu.
Zrobisz sobie wiele miejsca, jeśli uchwycisz myślą cały świat i będziesz zastanawiał się nad nieskończonym czasem, dopowiadając przy tym w myślach, jak szybka jest przemiana części każdej rzeczy, jak niewiele mija czasu od powstania do rozpadu, jak nieogarniony jest czas przed narodzinami, i jak po rozpadzie podobnie bezmierny. (IX.32)

Gdy zdarzy się coś, co kwalifikujemy jako krzywdę:

Zatem to, co cię spotkało, przeszkadza ci być sprawiedliwym, wielko­dusznym, umiarkowanym, roztropnym, niepochopnym w sądach, wyzbytym kłamliwości, przyzwoitym, wolnym i tak dalej? (IV. 49a)

W przekładzie Gregory'ego Haysa:

Does what's happened keep you from acting with justice, generosity, self-control, sanity, prodence, honesty, humility, straightforwardness, and all the other qualities that allow a person's nature to fulfill itself?

W przekładzie Mariana Reitera:

Czyż więc to, co ci się zdarzyło, wzbrania ci być sprawiedliwym, wielkodusznym, roztropnym, rozumnym, ostrożnym, szczerym, obyczajnym, wolnym i inne mieć cechy, przy których natura ludzka swą właściwość zachowuje?

I ostatni cytat w porównaniu:

Łapiński:

Niech wyobrażenie o życiu w jego całości nie rodzi w tobie zamętu. Nie ogarniaj myślą tak wielu różnych trudów, które zapewne przytrafiły ci się i jeszcze przytrafią. Za to w obliczu każdego z teraźniejszych pytaj samego siebie: co w tym działaniu jest nie do zniesienia i nie do wytrzymania?
Zawstydzisz się, musząc przyznać rację. Pamiętaj zatem, że nie obciąża cię ani przyszłość, ani przeszłość, ale zawsze teraźniejszość. Ona zaś kurczy się, gdy tylko sprowadzisz ją do jej granic i upomnisz swoje myślenie, że nie potrafi sprostać takiej drobnostce. (VIII.36)

Reiter:

Niech cię myśl o całości życia nie trapi! Nie uprzytomniaj sobie, jakie cię i ile przykrości prawdopodobnie nawiedzi! Ale przy każdej przykrości, która cię spotyka, zadaj sobie pytanie: co w tym wypadku niemożliwe jest do zniesienia i przetrwania? A zarumienisz się ze wstydu, gdybyś się do tego przyznał. Następnie przypomnij sobie, że nie gnębi cię ani przyszłość, ani przeszłość, ale zawsze teraźniejszość. A jej ciężar zmniejszy się, gdy ją w samej sobie zamkniesz, a umysł swój skarcisz, że nie masz siły zniesienia takiej oto drobnostki.

Hays:

Don't let your imagination be crushed by life as a whole. Don't try to picture everything bad that could possibly happen. Stick with the situation at hand, and ask, "Why is this so unbearable? Why can't I endure it?" You'll be embarrassed to answer.

Na koniec jeszcze cytaty z Haysa:

When you wake up in the morning, tell yourself: The people I deal with today will be meddling, ungrateful, arrogant, dishonest, jealous, and surly. They are like this because they can't tell good from evil. (...) We were born to work together like feet, hands, and eyes like the two rows of teeth, upper and lower. (II.1)

In a sense, people are our proper occupation. Our job is to do them good and put up with them. But when they obstruct our proper tasks, they become irrelevant to us - like sun, wind, animals. (V.20)

What injures the hive injures the bee. (VI.54)

Stop allowing your mind to be a slave, to be jerked about by selfish impulses to kick against fate and the present, and to mistrust the future. (II.2)

Ambition means tying your well-being to what other people say or do.

Self-indulgence means tying it to the things that happen to you.

Sanity means tying it to your own actions. (VI.51)

Revere the gods; watch over human beings. Our lives are short. (VI.30)

(...) My city and state are Rome (...) But as a human being? The world. So for me, "good" can only mean what's good for both communities. (VI.43)

Stick to what's in front of you - idea, action, utterance.

This is what you deserve. You could be good today. But instead you choose tomorrow. (VIII, 22, 22a)

The value of attentiveness varies in proportion to its object. You're better off not giving the small things more time than they deserve. (IV.32)

"So you were born to feel "nice"? Instead of doing things and experiencing them? Don't you see the plants, the birds, the ants and spiders and bees going about their individual tasks putting the world in order, as best as they can? And you are not willing to do your job as a human being? Why aren't you running to do what your nature demands? (V.1)

Nothing pertains to human beings except what defines us as human. No other things can be demanded of us. They aren't proper to human nature, nor is it incomplete without them. (V.15)

And what benefits anyone is to do what his own nature requires. And mine is rational. Rational and civic.(VI.43)

Take care that you don't treat inhumanity as it treats human beings. (VII.65)

Be satisfied if you can live the rest of your life, however short, as your nature demands. Focus on that, and don't let anything distract you. (VIII.1)

What doesn't transmit light creates its own darkness. (VIII.57)

Do przeczytania w poniedziałek!

Komentarze

  1. Dziękuję Ci bardzo za ten wpis. Teraz już wiem, że poradzę sobie z przekładem Haysa. Jest bardzo naturalny, ma w sobie więcej z dziennika czy pamiętnika, rozmyślań do siebie samego (nomen omen) niż przytoczone polskie przekłady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że ten wpis pomógł Ci podjąć decyzję! Szczerze mówiąc, spodziewałam się, że przekład Łapińskiego jest bardziej przystępny - znalazłam egzemplarz dopiero wczoraj, i im bardziej Puchatek zaglądał do środka...

      Usuń
  2. Każdy tłumacz pisze swoją drugą książkę. Ja też stawiam na Haysa.
    A swoją drogą przypomina mi się zabawny cytat z "Samych Swoich". Podczas spowiedzi Kargul tłumaczy słowa niemieckiego księdza matce Pawlaka i jej odpowiedzi księdzu. Pawlak ma wątpliwości co do "przekładu" "Żeby mama przez te kargulową/niemiecką? spowiedź choć do czyśćca trafiła. On na jej jedno słowo dziesięć tłumaczy". Pewnie niedokładnie cytuję, ale w prostocie siła ;).
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na jedno dziesięć? Ojej:-)

      (Przypomniało mi się coś: kiedyś, po pokazie filmu, który tłumaczyłam, reżyser - częściowo polskiego pochodzenia - powiedział, że całą projekcję czytał napisy, i jest pod wrażeniem tego, że dało się tak zwięźle. Lata pisania haiku nie poszły na marne ;-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty