Szczecin

Przygotowałam już naszą tegoroczną trasę wakacyjną (wracamy na Śląsk), i doszłam do wniosku, że Google maps to mój język miłości. Nieustająco coś kombinuję przy moich licznych listach, i w ten sposób, postawiona w obliczu konieczności zaplanowania czegoś last minute, mogę spokojnie powiadomić rodzinę, że oto jedziemy na tydzień do Szczecina. Tak było w sierpniu rok temu; i teraz, kiedy zauważyłam, że od grudnia (wreszcie! wreszcie!) Warszawa połączona jest ze Szczecinem Pendolino,  które jedzie cztery i pół godziny, stwierdziłam, że mogę się z Wami podzielić rekomendacjami.

Na początku najważniejsze: może to nie wynika z tego wpisu, ale Szczecin jest miastem pięknym, obłędnie klimatycznym, i w kryminalnym wręcz stopniu nierozreklamowanym. Wspomniane w tekście konto instagramowe Kamienica w lesie Szczecin to najlepsza wizytówka tej strony miasta.

Sprawa druga: jeśli nie jesteście fanami regat, możecie chcieć ominąć finał The Tall Ships Races, którego finał ponownie odbywa się w tym roku w Szczecinie. To ogromne wydarzenie, co bardzo wyraźnie przekłada się na funkcjonowanie wszystkiego i wszystkich w mieście; niektóre mniejsze przedsiębiorstwa i restauracje mogą być zamknięte jeszcze dzień-dwa po imprezie.

Możecie też zainteresować się szczecińską kartą turystyczną – choć bardziej jako źródłem podpowiedzi, co w mieście robić, niż zniżek.


Ikoniczne budynki 

Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie

Budynek bardzo piękny i funkcjonalny jednocześnie  istna maszyna do dźwięku  i są po nim częste i bardzo dobre oprowadzania, które serdecznie polecam. Dla mnie, jako osoby pracującej głosem w niesprzyjających warunkach, czymś niesamowitym było stanąć na środku czarnej sali kameralnej i poczuć, jak to jest mówić w pomieszczeniu bez echa. 

Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie

Można kupić bilet na zwiedzanie skomplikowanego zegara wieżowego od wewnątrz z zegarmistrzem, który ten zegar od dawna utrzymuje w dobrej formie.

Willa Lentza




Koniecznie! Takich wnętrz jeszcze w Polsce nie widziałam. Zwiedzanie samodzielne lub z przewodnikiem w konkretnych dniach i godzinach, info tu.


Muzea i centra edukacyjne

Muzeum Techniki i Komunikacji – Zajezdnia Sztuki w Szczecinie

Oprócz samochodów i motocykli i ciekawej wystawie o szczecińskiej fabryce samochodów jest tam też masa maszyn do szycia i pisania. Po jakimś czasie, przyznaję, uciekłam do ogrodu dendrologicznego po drugiej stronie ulicy.

Morskie Centrum Nauki im. prof. Jerzego Stelmacha

Moi tam spędzili 4 h i mogliby dłużej; ja zaczęłam umierać w środku dużo później, niż zwykle w tego typu przybytkach, co jest silną rekomendacją :D

Podziemne Trasy Szczecina

Podobno ciekawe, ale nie dotarliśmy  do zapamiętania na przyszłość.

 

Parki/ przyroda

Cmentarz Centralny

W tej kategorii bardzo, bardzo serio! Największy cmentarz kontynentalnej Europy, o założeniu parkowym. Warto odwiedzić.

Park im. Jana Kasprowicza

Duży park miejski z ogrodem różanym, pięknym ogrodem dendrologicznym, oraz fontannami.

Jezioro Szmaragdowe

Poza Szczecinem – jezioro i zajazd poniemiecki, gdzie jest coś na okoliczność nietoperzy – Centrum Edukacji Leśnej Szmaragd. Kiedy byliśmy, było zamknięte.


Jedzenie (kultowe)

Babcia Gotuje Szczecin  Niezłe jedzenie na wagę.

Bar Pasztecik  bar z kultowymi pasztecikami szczecińskimi (nie mylić z krokietami!). Polecam te z mięsem i grzybami, mięsne są mniej super.

Bar Mleczny Turysta  Kultowy bar mleczny, są kolejki.

Rybarex s.c. Wierzba Z., Schramm Z. Też kultowy punkt na mapie Szczecina: czynne środa–niedziela, nie udało nam się tam pójść.

Nepali chulo  Nieturystyczna knajpka polecana przez panią z hotelu.

Oh, my kimchi  Głośna muzyka, ale dobre koreańskie jedzenie.

Bajgle Króla Jana  Zniżka na kartę turystyczną, bliziutko hotelu, w którym byliśmy  można się przejść. Chyba były trochę tłuste.


Tylko w Szczecinie 

Kapitan Cook

Biuro organizujące wycieczki statkiem – my wybraliśmy się na godzinny, naprawdę bardzo ciekawy rejs po stoczni.

PPC Gryf S.A, czyli fabryka czekolady Gryf


Nie można jej co prawda zwiedzać, ale warto się przejść, żeby odkryć źródło snującego się po bulwarach zapachu czekolady i trochę się nim poinhalować:)

Kamienica w lesie

Stylowa księgarniokawiarnia; właścicielka prowadzi ładny (choć nieco pretensjonalny) instagram o detalach architektonicznych szczecińskich kamienic i nie tylko, wydała też parę fotoalbumów.


Hotel

Ibis Styles Szczecin Stare Miasto




Bardzo dobra lokalizacja w centrum, bliziutko Pałacu Książąt Pomorskich i tuż przy Rynku Nowym. Chciałam tam pojechać ze względu na ciekawą stylizację z cyrkowymi detalami; dają tam dobre śniadania, w restauracji śniadaniowej stoi maszyna do popcornu, a na zdjęciu za nią widoczne jest patio, na którym można odetchnąć wieczorem. Fajne pokoje rodzinne, choć nieduże łazienki.


Czy wybieracie się w Polskę w te wakacje?

P.S. Pomyślałam, że przypomnę Wam ten wpis, do którego sama wróciłam po obejrzeniu "Fenickiego układu" - bardziej żywe obrazy, niż film, ale lepiej mi się oglądało, niż Materialistów"...

Komentarze

  1. Właśnie wróciłam z Polski, a konkretnie ze Stegny ;) Nasz wyjazd był tylko częściowo zaplanowany, bo mieliśmy tylko zarezerwowane rowery na jeden dzień. Moja konkluzja po każdej niemal wyprawie "do Polski" jest taka sama - kraj mamy piękny zarówno przyrodniczo (nasza trasa rowerowa ze Stegny do granicy z Rosją - szlak R10 - była tego dobitnym potwierdzeniem) jak i pod względem zabytków - pierwszy raz w życiu odwiedziłam Malbork i mając porównanie z The Tower of London stwierdzam: mamy The Tower w Polsce i to lepsze :)

    Szczecin zanotowałam, a na Śląsku mieszkam, więc cieszy mnie, że może być celem wakacyjnych podróży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna plaża, dziękuję, dodałam do Google Maps, bo następna trasa pewnie zaprowadzi nas na Pomorze:)

      Usuń
  2. Kamienicę w lesie odkryłam na instagramie w pandemii i sprawiła, że pognaliśmy na weekend do Szczecina, gdy tylko nadarzyła się okazja, ale mam niedosyt i widzę tu kilka ciekawostek. Wybrałabym się na jakiekolwiek wakacje, gdziekolwiek, ale póki co pozostaje to w sferze marzeń. Aż szkoda lata, ale muszę poczekać aż moje Maleństwo nieco podrośnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako matka dziecka, które ewidentnie nie było modelem "wrzucamy ją do fotelika i jeździmy z nią wszędzie" kompletnie Cię rozumiem :) Trzeba przeczekać, uprawiać armchair travel, i snuć plany, bo rozumiem, że okolicę już macie całkiem zeksplorowaną ...

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty