Pozdrowienia z podróży
Obudziłam się o szóstej rano, i zobaczyłam w tym, jak zawsze w weekend, szansę na Chwilę dla Siebie, wstałam więc, nastawiłam kawę, zapisałam w dużym kołonotatniku sprawozdanie z minionego tygodnia (nadal borykam się z bezsennością, ale chyba lepiej ją znoszę; mamie męża sąsiedzi zalali mieszkanie, moja mama narzeka na coraz wyższe ciśnienie; miałam niezły tydzień w pracy, ale staram się pamiętać, że nie jestem wyłącznie nauczycielką; staram się jeść mniej mięsa; ćwiczę jogę codziennie, słucham o jodze, czytam o jodze). A potem pomyślałam, że napiszę też dla Was. W podcaście jogowym , którego teraz słucham (dziękuję za polecenie!) kilkakrotnie pojawiają się rozmowy z kobietami obecnymi w mediach społecznościowych, które przeżyły jakąś sporą przemianę wewnętrzną wpływającą na treści, które tworzą, i za każdym razem padało pytanie: "jak na to zareagowali Twoi odbiorcy?" Wczoraj i przedwczoraj, kiedy odpowiadałam na Wasze wiadomości na Instagramie, po raz kolejny dotarło do mni